środa, 6 sierpnia 2008

zapoznanie -#1
























w sobote

przyszedlem do Klubu "Kwadratowa".Chyba a byl to 1974r.
Mialem tam swoj sluzbowy stolik,bo bylem dosc duza"szycha" w ZSP .
Bylo nas w Zarzadzie ZSP chyba z 10 osob i wlasnie dla nich lub ich znajomych byl ten stolik.
Bardzo wazny stolik, bo przewaznie w Klubie w soboty, bylo bardzo ale to bardzo duzo ludzi ,wlasciwie nie bylo mozliwosci sie dostac.
No ja oczywisice dostalem sie, z Andzejem S-moim kolega ,weszlismy i prosto do sluzbowego stolika.
A tam moj inny Kolega Stasiu, tez z Zarzadu ZSP z dziewczyna,piekna,zgrabna,ze wszystkim na miejscu.
Czesc ,czesc
Dobrze ze jestes mowi Stas-Musze wyskoczyc na godzinke cos zalatwic .
Czy mozesz sie zaopiekewac moja dziewczyna
Patrze,az mnie zatkalo, ale ona wogole nie patrzy.
Mowie ok-nie ma problemu.
Stas poszedl a ja od razu postanowilem sie "opiekowac"
Czesc Janek ,jestem a ja Marysia.Piekne imie
Skad jestes Marysiu? Z Gdanska,mieszkam na Karola Marksa,fajnie.
Ja tez z Gdanska z traugutta.
Zatanczysz
Ok
No i tak opiekowalem sie Marysia przez godzinke.
Pozniej przyszedl Stas i on przejal paleczke.
Ale w miedzyczasie , zdazylem sie umowic z Marysia,chyba od razu na poniedzialek kolo opery.Na godz 16 pamietam.
No coz od poczatku ,przychodzila z 30 min.opoznieniem.Jak to spostrzeglem .przeslatem sie tez denerwowac tylko przychodzilem z 25 min.opoznieneim i wszystko gralo.
Tak minelo 2 tygodnie
Pytam Stasia
Stas-czy Marysia to twoja dziewczyna -a On - nie co Ty
To tylko kolezanka
A zalezy Tobie na niej.
Nie ,co Ty

O to dobrze sie sklada , a nawet bardzo dobrze - bo mnie na niej bardzo zalezy.

Tak to rozwiazelm sprawe Stasia , no i zaczelismy wspolnie sie spotykac,wyjezdzac w Polske,wegry,rosje,rumunie,nrd i wiele wiecej.Tak chyba ok 2 lat i mysle co dalej
Skonczylem studia, moj kolego Leszke c ,ozenil sie i wlasnie wracamy od niego na przymorzu,moja marysia ciagle mowi i mowic ,cos.Ja niby slucham ale ciagle mysle i mysle.
Az nagle ona pyta
CzyTy sluschasz co ja mowilam i co Ty na to
A ja

A Ja na to -Marysiu czy wyszla bys za mnie???
Serce mi stanelo a ONA- patrzy i patrzy mi w oczy i patrzy - mowi TAK TAk wyjde.
Alez to byl dla mnie wielki dzien
Byl to rok 1975 w okolicy pierwszego Falowca na Przymorzu,tam gdzie wlasnie mieszkal Leszek C.
ps.
-Leszek c ma dowoe dzieci i wnokw chyba dwoje
-Andzej S -w tym samy dniu co Ja , w tym samy miejscu"Kwadratowa"poznal Gabrysie z ktora jest do dzisiaj ,tez ma chyba juz wnuki.
Razem w dwie pary(Ja-Marysia i Andrzej i Gabrysia- mieilsmy slub w kosciele Swietej Brygidy 16 kwietnia ,1976 roku
(Drugi dzien Swiat Wielkejnocy).Wesele -ok 30 osob w NOT)

Zdjecia -z roku 1974/75 mielsmy -Ja 25 lat Marysia 21 lat.

Brak komentarzy: